Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (594) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (269) Etymologia (310) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (334) Frazeologia (138) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (93) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3340)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Różne 2012-06-28
Mam ogromny problem. Mianowicie w pracy naukowej (magisterskiej) przyjęłam zasadę zapisu obcych wyrazów kursywą. Pojawia się, m.in. słowo: design oraz boutique. Jednak oba wyrazy zostały już na tyle spolszczone, że w odmianie używa się, np. hotel designerski, butikowy. W związku z tym moje pytanie: czy zapisywać kursywą zarówno design, jak i designerski, czy tylko design, a designerski pozostawić bez kursywy, czy oba: design i designerski potraktować bez kursywy?
Ponieważ wyrazy design i boutique przyłączają polskie końcówki fleksyjne, świadczy to o ich zadomowieniu w polszczyźnie i jest argumentem za tym, żeby pisać jedynie bez kursywy. Tym bardziej trzeba zrezygnować z pisma pochyłego przy notowaniu pochodzących od nich przymiotników.
Katarzyna Mazur
Różne 2012-02-20
Piszę pracę magisterską na temat poezji. Większość wierszy przeze mnie opisywanych ma tytuły rozpoczynające się małą literą, na przykład „tkaniny”, „wczoraj koło siódmej” itd.. Czy w wypadku, kiedy rozpoczynam zdanie tytułem takiego wiersza, mam zmienić literę na wielką w nazwie utworu, czy rozpocząć zdanie małą literą?
Normy edytorskie nakazują przy przywoływaniu tytułów zachowywanie nietypowego użycia w nich wielkich i małych liter, i to nawet jeśli tytułem pisanym małą literą otwieramy zdanie (por. A Wolański, Edycja tekstów, Warszawa 2008, s. 207). Czyli napisze Pan np. takie zdanie: „tkaniny” to kolejny wiersz tego poety.
Katarzyna Mazur
Różne 2012-01-24
Spotkałem podwójne imiona: Mariusz-Dariusz, Karina-Paulina. Takie zestawienie imion wydaje mi się kakofonią. Czy mam rację?
Faktycznie takie rymujące się zestawienia nie brzmią zbyt dobrze, ale jeśli ktoś chce tak nazwać dziecko, nie można mu tego prawnie zabronić, choć warto to odradzać. A podwójne imię, niezależnie od tego, jakie wywołuje doznania słuchowe, powinno być pisane bez łącznika, por. Karina Paulina Kowalska czy Mariusz Dariusz Nowak.
Katarzyna Mazur
Różne 2012-01-10
Proszę o podanie mi właściwego szyku wyrazów w zdaniu polskim, czyli czy piszemy zwykle na początku orzeczenie (grupą orzeczenia) czy podmiot (grupę podmiotu)?
Teoretycznie najbardziej neutralne jest umieszczanie podmiotu przed orzeczeniem, ale tak naprawdę szyk zależy od tego, co w zdaniu nazywa elementy znane, a co niesie nową informację. W tekstach pisanych zazwyczaj to, o czym mówimy, czyli co jest znane odbiorcy, daje się na początek zdania (to tzw. temat zdania), a to, co się o tym czymś znanym mówi (tzw. remat), umieszcza się w drugiej części zdania. O takim szyku mówimy, że jest on obiektywny.
Katarzyna Mazur
Różne 2012-01-10
Mam mały językowy problem. Proszę wyobrazić sobie człowieka, który w młodości doznał kontuzji. Minęło wiele lat, ale ten człowiek wciąż żyje. Można o nim powiedzieć, że odczuwa skutki kontuzji przez całe życie oraz że będzie je odczuwał przez resztę życia, ale czy można o żyjącym człowieku powiedzieć: Skutki kontuzji odczuwał do końca życia? Proszę o odpowiedź - potrzebuję zdania specjalisty, by przedstawić je jako dowód przyjacielowi.
Nie, nie można w odniesieniu do tego człowieka, o którym mowa w pytaniu, powiedzieć, że skutki kontuzji odczuwał do końca życia, bo to konotuje, że ten człowiek już nie żyje, a przecież to nieprawda.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-12-29
Chciałam zapytać, czy wymienione niżej liczebniki należą do grupy liczebników porządkowych, jaka jest zasada stawiania kropki po liczebnikach porządkowych – 20. dnia, 16. ochotnik, lat 60. (lat sześćdziesiątych), 15. dziewczyna (piętnasta dziewczyna), 15. (piętnastym), 15. (piętnastych), 16. (szesnastego). Czy liczebnik dwanaściorga to liczebnik zbiorowy?
Prawie wszystkie wymienione przez Panią liczebniki to liczebniki porządkowe. Tylko dwanaściorga nie zalicza się do tej grupy, bo to liczebnik zbiorowy.
Zasady stosowania kropki po liczebnikach zbiorowych określają reguły interpunkcyjne, które znajdzie Pani tu oraz w odpowiednich rozdziałach tu.
Zachęcam też do przejrzenia archiwum poradni – w okienko wyszukiwarki proszę wpisać np. słowo liczebnik – wyświetli się kilka stron odpowiedzi; dla Pani pomocna będzie zwłaszcza strona ostatnia, z najnowszymi odpowiedziami.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-12-13
Chciałam zapytać, czy w tytułach rozdziałów, np.: I. WSTĘP lub II. Otwarcie konferencji po cyfrze rzymskiej powinniśmy stawiać kropkę? Według mnie jest to niepoprawne.
Zasada jest taka, że po liczbach zarówno arabskich, jak i rzymskich oraz po literach pisanych na początku rozdziału (w formie numeracji) możemy postawić kropkę, jeśli sam tytuł piszemy od dużej litery lub w całości wersalikami. Czyli w Pani przykładzie kropki są postawione zasadnie, choć akurat tu ich brak też nie byłby zły.
Gdyby jednak umieszczała Pani te same tytuły w spisie treści, który ma formę wyliczenia, kropkę należałoby postawić bezwzględnie. Jeśliby część wyliczeń zaczynała się małą literą lub cyfrą arabską, kropkę można by też zastąpić nawiasem.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-12-05
Czy istnieje skrót od wyrazu euro (waluta)?
Skrót od euro to EUR (całość pisana wersalikami).
Katarzyna Mazur
Różne 2011-11-07
Chodzi mi o zasadę pisowni (ułożenia liter) w pionie, np. na grzbiecie książki. Czy istnieje zasada mówiąca, że tak jak z pisownią od lewej do prawej, powinno pisać się np. z góry na dół? Tak jest np. z flagą Polski, że obracając głowę w lewą stronę widzimy ją poprawnie gdy wisi pionowo.
Zasady są tutaj różne w zależności od tego, w którym miejscu tekstu, publikacji umieszczamy tekst w pionie. Na grzbiecie książki, zgodnie z zaleceniami edytorskimi, powinno się pisać z góry do dołu, ale już np. na tzw. boczku gazety kierunek pisania zależy od tego, czy mamy do czynienia ze stroną parzystą, czy nieparzystą – na parzystej (lewej) tekst boczku powinien być umieszczony tak, by czytało się go z dołu do góry, na nieparzystej (prawej) – odwrotnie.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-10-30
Czy skrót posp. przed objaśnieniem wyrazu w słownikach oznacza, że jest to wyraz z odcieniem wulgarności, trywialny?
Tak, kwalifikator pospolity jest często stosowany w opisie wyrazów trącących wulgarnością, ordynarnych, bardzo dosadnych, ale nierzadko też po prostu potocznych. Przez autorów najnowszych koncepcji leksykograficznych ten kwalifikator jest jednak krytykowany. Uważa się, że próbuje on oceniać wyrazy jednocześnie pod kątem ich przynależności stylistycznej (potoczność) oraz tematycznej (wyrazami pospolitymi są zazwyczaj nazywane słowa określające zjawiska wstydliwe, ze sfery tabu), mieszając w ten sposób różne kryteria – por. rozważania na ten temat: Juliusz Kurkiewicz, Kwalifikatory w Wielkim słowniku języka polskiego. W: Nowe studia leksykograficzne, red. P. Żmigrodzki, R. Przybylska. Kraków 2007, s. 29–45.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-10-24
Czy można powiedzieć potrafię patrzeć na siebie autoironicznie lub napisałam swoją autobiografię? Czy zaimki zwrotne wykluczają użycie cząstki auto- i zdania te stają się pleonazmami?
W zdaniu Patrzę na siebie autoironicznie mamy do czynienia z pleonazmem, podobnie zresztą jak w w przypadku: Napisałem swoją autobiografię. Człon auto- informuje nas już o tym, że dany rodzaj aktywności (tu: pisanie, patrzenie) kierujemy we własną stronę - patrzymy na siebie, piszemy o sobie itd. Możemy zatem powiedzieć: Patrzę na siebie ironicznie lub Patrzę autoironicznie, ale nie: *Patrzę na siebie autoironicznie. Podobnie poprawne są zdania: Napisałem swoją biografię lub Napisałem autobiografię, należałoby jednak unikać konstrukcji typu: *Napisałem swoją autobiografię, gdyż w jej przypadku mamy do czynienia ze zbędnym powtórzeniem.
Barbara Pukalska
Różne 2011-10-22
Jestem nauczycielem języka polskiego w Gimnazjum w Jeleniej Górze i wraz z innymi polonistami mamy problem dotyczący określania rodzaju rzeczowników w liczbie mnogiej. Czy stosować rodzaje: męskoosobowy i niemęskoosobowy, czy sprowadzać rzeczownik do liczby pojedynczej i na tej podstawie określać rodzaj? Dziękujemy za odpowiedź.
Szkolne programy nauczania wyróżniają dla rzeczowników trzy rodzaje gramatyczne: męski, żeński i nijaki. Natomiast rodzaj męski, żeński, nijaki, męskoosobowy i niemęskoosobowy dla tych części mowy, które odmieniają się przez rodzaje (przymiotnik, czasownik, zaimek). Takie ujęcie jest oczywiście pewnym uproszczeniem, jednak pozwala uczniom zapamiętać, że rzeczowniki nie odmieniają się przez rodzaje, że rodzaj mają przypisany słownikowo. Dlatego, jeśli w zdaniu analizowanym przez ucznia pojawia się rzeczownik w liczbie mnogiej i uczeń ma określić jego rodzaj, to powinien sprowadzić go do liczby pojedynczej. (Wyjątek stanowią oczywiście rzeczowniki plurale tantum, niemające liczby pojedynczej – tutaj stosujemy rodzaj męskoosobowy lub niemęskoosobowy).
Uczniowie znają jeszcze kategorie rzeczowników: żywotny – nieżywotny, osobowy – nieosobowy. Można więc, wprowadzając kategorię rodzaju w liczbie mnogiej dla przymiotników i czasowników, tłumaczyć, że ich rodzaj męskoosobowy jest właściwy tylko dla określeń rzeczowników osobowych w rodzaju męskim, natomiast określenia pozostałych rzeczowników (reszty męskich, a także wszystkich nijakich i żeńskich) mają wspólny rodzaj niemęskoosobowy.
Takie rozwiązanie pozwoli później, podczas uczenia składni, wyjaśnić uczniom, dlaczego np. wyrażenie koty biegały tworzy związek zgody, skoro wyrazy wchodzące w jego skład mają różnie opisany rodzaj gramatyczny (koty – męski, biegały – niemęskoosobowy). Uczniowie będą wiedzieli, że rodzaj niemęskoosobowy niejako „zawiera” w sobie rodzaj nijaki, żeński i męski nieosobowy (podział na męskozwierzęcy i męskorzeczowy nie jest w szkole wprowadzany).
Alicja Podstolec
Różne 2011-10-14
Czy jest jakaś zasada dotycząca tłumaczenia i przywoływania w tekście skrótowców nazw obcych instytucji? Czy w polskiej publikacji lepiej zastosować (oczywiście wyjaśniając wcześniej zastosowane skróty) PMA – Polish Muzeum of America, LDM – Lietuvos Dailės Muziejus, czy MPA – Muzeum Polskie w Ameryce, LMS – Litewskie Muzeum Sztuki. Podobny problem mam ze skrótami używanymi w zagranicznych archiwach. Czy uprawnione jest przyjęcie takich skrótów: zb. – zbiór (zamiast litewskiego f. – fondas), o. – opis (zamiast ap. – aprašas), k. – karta (zamiast l. – lapas)?
Jeśli chodzi o pierwszą część pytania, odpowiedź brzmi: zasada jest taka, że można stosować skrótowce zarówno od nazw w oryginalnym, obcojęzycznym brzmieniu (porównaj NATO), jak i od nazw przetłumaczonych (zob. UE), jeśli oczywiście, tak jak to Pani zaznaczyła, poda Pani wyjaśnienie skrótowca.
Jeżeli natomiast chce Pani stosować własne skróty nazw pospolitych, powinna Pani stworzyć wykaz tychże skrótów, który będzie dołączony do tekstu głównego. Oczywiście autorskie skróty powinny zostać utworzone zgodnie z zasadami ich konstruowania w polszczyźnie – w Pani przykładach tak właśnie jest.
Jednak nie radziłabym mimo wszytko dopisywania nowych znaczeń do skrótów, które już funkcjonują w języku polskim, może to bowiem prowadzić do zakłócenia procesu komunikacji (ktoś, kto wie, że o. jest skrótem od ojciec, a k. od przyimka koło, może źle zrozumieć Pani tekst i nawet nie wpaść na pomysł, by spróbować poszukać nowej propozycji rozwinięcia skrótu w specjalnie przygotowanym wykazie. Musi Pani rozstrzygnąć sama, czy takie ryzyko jest gotowa ponieść i czy odbiorca Pani tekstu może mieć podobne do opisanych problemy z jego zrozumieniem.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-21
Proszę o pomoc w pewnej sprawie. Oto fragment poematu, w którym piątoklasiści w ramach kartkówki mieli wskazać epitety: „(...) Z otworu czarnej strzechy, jak z warkocza wstęgi;/ I słońce usta sennych promykiem poranka (...)”.
Mam pewne wątpliwości co do zasadności wskazania przez nauczycielkę jako epitetu wyrażenia usta sennych. Bardzo proszę o wyjaśnienie.
W przytoczonym przez Panią fragmencie Pana Tadeusza epitetem będzie m.in. samo słowo sennych, które należy potraktować jako rzeczownikowe określenie wyrazu usta (na gruncie składni powiedzielibyśmy, że jest to dla wyrazu usta przydawka rzeczowna w związku rządu).
Całe wyrażenia usta sennych nie jest natomiast żadnym rozbudowanym epitetem dla innego wyrazu, zatem jeżeli tak wskazała nauczycielka, nie do końca była w zgodzie z prawdą. Posługując się terminologią gramatyczną, nazwiemy je natomiast frazą dopełnieniową podrzędną względem czasownika drażni (por. „I słońce usta sennych promykiem poranka/ Drażni, jak dziewczę kłosem budzące kochanka”).
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-21
Chciałam zapytać, w jaki sposób zapisać (w cudzysłowie czy bez, a może kursywą) – warsztaty i pokazy – „Sztuka i Kino”, „Kocham Kino” (Czy drugi rzeczownik należy pisać z wielkiej litery?), „Warszawskie wakacje filmowe”?
Indywidualne nazwy imprez piszemy wielką literą, a zatem na pewno dobrze będzie zarówno: Sztuka i Kino; Kocham Kino; Warszawskie Wakacje Filmowe, jak i dużą literą i w cudzysłowie, czyli „Sztuka i Kino”; „Kocham Kino”; „Warszawskie Wakacje Filmowe”.
Jeśli są to niejako tytuły odsłon imprez i w zapisie poprzedzimy je właściwymi nazwami pisanymi wielkimi literami, możemy owe tytuły notować w cudzysłowie i z tylko pierwszą literą pierwszego członu wielką i z pozostałymi małymi, np. Spotkania ze Sztuką „Kocham Kino”.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-21
Moje pytanie dotyczy podziału na rodzaj przymiotnika, rzeczownika i czasownika. Czy w l. pojedynczej wyróżniamy r. męski, żeński i nijaki, a w l. mnogiej r. męskoosobowy i niemęskoosobowy (czy po prostu r. męski, żeński i nijaki)? W poradniku językowym spotkałam się z podziałem l. pojedynczej na męski (w ramach którego wydzielamy m.in. r. męskoosobowy), żeński i nijaki?
W szkolnych gramatykach przyjmuje się, że kategoria rodzaju rzeczowników, przymiotników, zaimków i czasowników ma trzy wartości w liczbie pojedynczej (r. męski, żeński i nijaki) oraz dwie w mnogiej (niemęskoosobowy i męskoosobowy). Jest to jednak dość niewygodne stanowisko, jeśli chodzi o interpretowanie rodzaju rzeczowników. Trzeba by bowiem w jego świetle przyjąć, iż dany rzeczownik ma dwa rodzaje, a każdy z nich ujawnia się tylko w jednej z liczb.
W związku z niedostatkami przedstawionej wyżej propozycji w dokładniejszym, bardziej akademickim ujęciu wyróżnia się generalnie pięć rodzajów rzeczownika: żeński, nijaki oraz męskoosobowy, męskozwierzęcy i męskorzeczowy. Tylko w przypadku rzeczowników plurale tantum (a więc mających jedynie liczbę mnogą, jak np. nożyce, drzwi) mówi się o rodzajach męskoosobowym i niemęskoosobowym.
Podzielenie dawnego rodzaju męskiego rzeczowników na trzy grupy ma związek z pewnymi prawidłowościami w odmianie słów należących do tej części mowy. Otóż okazuje się, że dla niektórych rzeczowników męskich biernik liczby pojedynczej jest równy mianownikowi liczby pojedynczej, a ponieważ rzeczowniki te odnoszą się zazwyczaj do bytów nieożywionych, ich rodzaj nazwano męskorzeczowym (por. M lp. (to) stół = B. lp. (widzę) stół). Inna grupa rzeczowników męskich ma biernik liczby mnogiej równy dopełniaczowi liczby mnogiej – są to rzeczowniki męskoosobowe, bo w ich gronie przeważają nazwy ludzi płci męskiej (por. D. lm. (nie ma) panów = B. lm. (widzę) panów). Natomiast rzeczowniki męskie, których biernik liczby pojedynczej jest równy dopełniaczowi liczby pojedynczej, a biernik liczby mnogiej mianownikowi liczby mnogiej, należą do rzeczowników męskozwierzęcych (są one najczęściej nazwami zwierząt; por. D. lp. (nie ma) kota = B. lp. (widzę) kota oraz M lm. (to) koty = B. lm. (widzę) koty) .
Oczywiście w kontekście czasowników i przymiotników, a także zaimków odmiennych używa się nawet w środowisku akademickim najczęściej podziału bazującego na tym szkolnym, czyli mówi się o rodzajach męskim, żeńskim i nijakim w liczbie pojedynczej oraz męskoosobowym i niemęskoosobowym w liczbie mnogiej. Ewentualnie w liczbie pojedynczej wyróżnia się rodzaj męskoosobowy, męskozwierzęcy, męskorzeczowy, żeński i nijaki, a w mnogiej męskoosobowy i niemęskoosobowy.
Ujęcie akademickie, choć moim zdaniem bardziej przekonujące, ma jednak swoje słabsze strony, ponieważ nieco komplikuje, a w każdym razie dla nieobeznanych z tematem czyni mniej jasnym, analizę związków rzeczownika z czasownikiem lub przymiotnikiem czy zaimkiem. Bezdyskusyjne jest to, że w wypowiedzeniu Małe koty biegały po podwórku wyrazy małe, koty oraz biegały wchodzą w związek zgody, czyli powinny mieć takie same wartości wspólnych kategorii gramatycznych, w tym kategorii rodzaju. Ale można powiedzieć, że z ich opisu to na pierwszy rzut oka nie wynika: forma koty ma wg tej propozycji rodzaj męskozwierzęcy, a małe i biegały – niemęskoosobowy.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-21
Moje pytanie dotyczy imiesłowów. Czy imiesłów jest jedną z form czasownika, a może jest jakąś oddzielną częścią mowy (tzn. nie jest ani czasownikiem, ani przymiotnikiem)? Czy wyrazy: śmiejący, wypoczęty, uradowany, usatysfakcjonowany należą do imiesłowów? Jedna z polonistek zaliczyła do imiesłowów również wyraz uśmiechnięty, który według mnie jest klasycznym przymiotnikiem.
We fleksji przyjmuje się, że imiesłów jest jedną z form fleksyjnych czasownika. (Inna rzecz, że badacze zajmujący się słowotwórstwem część imiesłowów [dokładnie imiesłowy przymiotnikowe] uważają za przymiotniki derywowane od czasowników). Na pewno jednak imiesłowy nie są osobną częścią mowy.
Co do formy uśmiechnięty – uważa się ją za przymiotnik, choć faktycznie nieco przypomina ona imiesłowy przymiotnikowe bierne typu zwichnięty, uprzątnięty. Jednak musimy pamiętać, że imiesłowy bierne są tworzone tylko od czasowników przechodnich i jako ich formy mogą występować w konstrukcjach biernych (por. ktoś zwichnął nogę – noga została zwichnięta przez kogoś; ktoś uprzątnął pokój – pokój został uprzątnięty przez kogoś). Tymczasem czasownik uśmiechnąć się, którego, rzekomo, formą fleksyjną miałby być wyraz uśmiechnięty, jest nieprzechodni (por. niemożliwą konstrukcję *Marek został uśmiechnięty przez Jarka), a więc imiesłowów biernych nie tworzy.
Przymiotniki typu uśmiechnięty, słowotwórczo pochodne od czasowników i formą przypominające prawdziwe imiesłowy bierne, ale same mające znaczenie czynne (por. uśmiechnięty Marek to Marek, który sam wykonał czynność uśmiechania się), nazywamy tzw. imiesłowami rezultatywnymi czynnymi, z naciskiem na słowo tzw.
Do tych quasi-imiesłów powinniśmy zaliczyć też z Pani listy wyraz wypoczęty. Natomiast uradowany i usatysfakcjonowany to typowe, regularnie utworzone imiesłowy przymiotnikowe bierne, zaś śmiejący to typowy imiesłów przymiotnikowy czynny.
Oczywiście wszystkich tych rozważań dokonuje się na poziomie akademickim, nauczycielka w szkołach niższego stopnia miała, moim zdaniem, prawo do posłużenia się pewnym uproszczeniem, jeśli tłumaczyła dzieciom czy nawet młodzieży, czym są imiesłowy.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-07
Witam, który zapis jest poprawny: klasa IIIa czy IIIA, numer domu 71a czy 71A? Czy litery zapisywać, stosując indeks górny?
W obu przypadkach każdy z dwóch zapisów jest dobry. Nie składamy/nie zapisujemy też tutaj oznaczeń literowych z indeksem górnym, ale normalnie, tak jak całą resztę tekstu.
Katarzyna Mazur
Różne 2011-09-02
Chciałabym się dowiedzieć, czy poprawne jest zdanie: Kup zestaw kina domowego lub odtwarzacza Blu-ray Sony i korzystaj z największego wyboru polskich stacji telewizyjnych za darmo. Chodzi tu głównie o poprawność wyrażenia największy wybór.
Połączenie największy wybór jest poprawne, oczywiście dla następującej definicji słowa wybór – ‘zestaw obiektów dobranych pod pod pewnym względem’, a z treści całego zdania wynika, że właśnie w tym znaczeniu użyto w nim interesującego nas wyrazu. Zatem druga część wypowiedzenia (od korzystaj...) jest zupełnie w porządku.
Natomiast mój niepokój budzi końcówka dopełniacza w rzeczowniku odtwarzacz. Z przykładu wynika bowiem, że klient jest zachęcany do kupienia jednego z dwóch zestawów: zestawu kina domowego lub zestawu odtwarzacza Blu-ray Sony. Czy nie powinno być przypadkiem tak, że kupujący ma nabyć zestaw kina domowego bądź odtwarzacz Blu-ray Sony? Wtedy jednak odtwarzacz powinien wystąpić w bierniku i mieć końcówkę zerową, a więc Kup zestaw kina domowego lub odtwarzacz Blu-ray Sony...
Katarzyna Mazur
Różne 2011-08-31
Posiadam dyplom ukończenia Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. W treści znajdują się podstawowe informacje – dane osobowe, nazwa uczelni, lata studiów, oraz wydział, na którym studiowałam – RZEŹBY w zakresie – RZEŹBY, a dalej – uzyskała tytuł MAGISTRA SZTUKI.
Czy poprawny jest zapis z p. 1., czy z p. 2. (poniżej)? Czy można je stosować zamiennie; jeśli tak, to czy jest równoznaczne?
1. magister PWSSP w zakresie rzeźby – otrzymałam informacje, że teraz tak się pisze;
2. magister sztuki w zakresie rzeźby – uważam, że tak jest poprawnie (zawsze tak pisałam).
Tytuł przez Panią uzyskany jest tytułem uniwersalnym, obowiązuje zawsze i wszędzie, a może go nadawać wiele wyższych szkół plastycznych, więc nazwa Pani uczelni nie powinna wchodzić w jego skład. Sam zaś rzeczownik magister przyłącza jako swoją przydawkę tylko nazwy kierunków/obszarów nauki lub sztuki, a nie nazwy szkół. Jest Pani zatem magistrem sztuki w zakresie rzeźby, a przy okazji absolwentką PWSSP, uczelni, na której ten tytuł Pani zdobyła.
Katarzyna Mazur

1 2 3 4 5 6 7 8 9