Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (594) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (269) Etymologia (310) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (334) Frazeologia (138) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (93) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3340)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Znaczenie 2004-03-13
Mówi się, że można patrzeć, ale nie widzieć. Ja jestem ciekawa, jak to odnosi się do słuchania – można słuchać, ale nie słyszeć czy na odwrót?
Myślę, że można powiedzieć można słuchać, ale nie słyszeć, kiedy trwamy w oczekiwaniu, ale nie dochodzi do nas żaden dźwięk. Powiemy także można słyszeć, ale nie słuchać, kiedy czujemy, że nasz rozmówca nie zwraca uwagi na wypowiadane przez nas słowa. Według Słownika języka polskiego pod red. M. Szymczaka słyszeć znaczy ‘mieć słuch, odbierać wrażenia dźwiękowe; nie być głuchym, być zdolnym do słuchania’, słuchać natomiast oznacza ‘świadomie odbierać wrażenia dźwiękowe; zwracać uwagę na to, co się słyszy; starać się słyszeć coś; odbierać i rozumieć czyjąś wypowiedź’. Wydaje mi się, że pytanie to nie dotyczy wyłącznie języka polskiego, ponieważ odpowiednie czasowniki w innych językach również mają takie znaczenia. Mamy tu do czynienia chyba przede wszystkim z pytaniem o relacje między ludźmi, o szacunek dla rozmówcy, o chęć wysłuchania.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2004-03-02
Czy wyraz propaganda może oznaczać coś pozytywnego?
Niewątpliwie wyraz propaganda w pierwszym znaczeniu ‘przesadzone lub nieprawdziwe informacje na temat sytuacji w państwie, rozpowszechniane przez środki przekazu’ ma zabarwienie negatywne i jest używany z dezaprobatą. Przyczyniło się do tego też określenie propaganda sukcesu. Jak pisze Michał Głowiński w książce Peereliada, było ono odczuwane w końcu lat siedemdziesiątych jako irytujący nonsens z powodu sprzeczności z faktami i nastrojami społecznymi. Jednak kształtuje się nowe znaczenie związane ze znaczeniem czasownika propagować jako ‘upowszechniać jakieś idee i działania oraz zdobywać dla nich zwolenników’, np. propaganda zdrowego stylu życia, propaganda zdrowego żywienia i w tych połączeniach wyraz propaganda ma zabarwienie pozytywne, chociaż częściej pojawia się w nich rzeczownik propagowanie nie obciążony wartościowaniem negatywnym.
Romualda Piętkowa
Znaczenie 2004-02-26
Często słyszę słowo fotografik – czy to jest poprawna forma, przecież wystarczy nam jedna – fotograf. Poza tym nie ma słowa fotografikować.
Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczaka określa fotografa jako osobę wykonującą zdjęcia, zwykle zawodowo, fotografik zaś to ‘artysta fotograf, wykonujący fotografie o walorach artystycznych’. Rozwój fotografii oraz wyodrębnienie się różnych jej działów doprowadziło do powstania nowych nazw, bo – jak notuje ten sam słownik – istnieje również fotografika, czyli ‘fotografia artystyczna w odróżnieniu od fotografii stosowanej’. Fakt, że nie istnieje analogiczna forma czasownika nie ma – jak widać – większego znaczenia, jeżeli trzeba nadać nazwę nowemu elementowi rzeczywistości.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2004-02-26
Jakie jest znaczenie słowa walidacja w zakresie kontroli jakości?
Według Wielkiego słownika wyrazów obcych PWN walidacja jest to ‘ogół czynności mających na celu zbadanie odpowiedniości, trafności lub dokładności czegoś’. Wyraz ten pochodzi od francuskiego validation.
We wcześniejszym Słowniku wyrazów obcych PWN można znaleźć następującą definicję z dziedziny psychologii: walidacja testu 'nadawanie testowi cechy trafności i sprawdzanie jej'.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2004-02-26
Usłyszałam ostatnio słowo, które mnie zaciekawiło, a mianowicie gżdyl. Co ono może oznaczać? Czy to tylko jedno z wyrażeń slangu młodzieżowego?
Przede wszystkim nieco inna jest ortografia tego wyrazu, ponieważ należy je pisać grzdyl. Jest to słowo potoczne, a słowniki podają następujące definicje: ‘lekceważąco o kimś młodym, niedorosłym lub o dziecku, zwłaszcza o chłopcu’ (Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczaka), ‘żartobliwie o małym dziecku, o kimś niedorosłym’ (Słownik współczesnego języka polskiego pod red. B. Dunaja), ‘małe dziecko’ (J. Anusiewicz, J. Skawiński Słownik polszczyzny potocznej). Wyraz grzdyl jest wykorzystywany jako przezwisko, pseudonim (w Internecie) i być może należy do słownictwa młodzieżowego.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2004-02-17
Czym się różni inżynierski od inżynieryjnego?
Inżynierski jest formą starszą, notowaną (jako jedyna, wyłączna) już w słownikach z końca XIX i początku XX wieku. Niektóre współczesne słowniki nie zaznaczają różnicy między przymiotnikami inżynierski i inżynieryjny, podają nawet takie same definicje i pozwalają używać obu wyrazów wymiennie, por. Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego – inżynierski albo inżynieryjny ‘dotyczący inżyniera lub inżynierii’, np. Studia / prace inżynierskie (inżynieryjne). Słownik współczesnego języka polskiego pod red. B. Dunaja, Inny słownik języka polskiego pod red. M. Bańki oraz Podręczny słownik współczesnej polszczyzny pod red. H. Zgółkowej zauważają już, że inżynierski jest wyrazem pochodnym od inżynier, natomiast inżynieryjny powstał od rzeczownika inżynieria w znaczeniu ‘nauka wykonywania robót inżynierskich, umiejętność projektowania i wznoszenia różnych rodzajów budowli’.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2007-07-03
Powiedzmy, że mamy wtorek 13 grudnia. Którym dniem jest wówczas zeszła środa? A zeszły poniedziałek? A zeszły wtorek?
Słownik języka polskiego, pod red. M. Szymczaka podaje następujące znaczenie słowa zeszły: «taki, który dopiero co minął, ostatni przed obecnie istniejącym; miniony, ubiegły». W związku z tym, jeżeli mamy wtorek 13 grudnia, to zeszły poniedziałek to 12 grudnia, zeszła środa to 7 grudnia, a zeszły wtorek to 6 grudnia. W języku polskim nie mamy, z wyjątkiem wczoraj i przedwczoraj, syntetycznych środków, które określałyby kolejne minione dni. A zatem w przedstawionej sytuacji zeszły poniedziałek to wczoraj, a zeszła niedziela to przedwczoraj, pozostałe dni musimy nazywać w sposób opisowy, czyli np. zeszły wtorek, ubiegły poniedziałek albo tydzień temu w środę.
Alicja Podstolec
Znaczenie 2007-07-03
Chciałabym zapytać, czy poprawny jest poniższy tekst (pytania zamieściłam w nawiasach): „Od dnia 1 marca 2007 r. na czas (czy do czasu?) pełnienia obowiązków kierownika przez Panią Kowalską, przyznaję Pani Szymańskiej premię zryczałtowaną za wykonywanie dodatkowych czynności wynikających z zakresu obowiązków ww., a w szczególności za: przygotowanie danych (czy przygotowywanie danych?) do sporządzanej informacji dot. realizacji programu”.
Napiszę Pani, jakie informacje można wyczytać z nadesłanego tekstu. Na czas trwania czegoś znaczy ‘przez czas, kiedy to coś trwa’, a do czasu znaczy ‘do momentu, kiedy coś innego się nie skończy’, dlatego też na czas pełnienia obowiązków kierownika przez Panią Kowalską rozumieć należy jako ‘przez cały ten czas, kiedy pani Kowalska pełnić będzie obowiązki kierownika, pani Szymańska będzie otrzymywać premię’, a do czasu pełnienia obowiązków kierownika przez Panią Kowalską oznacza ‘dopóki pani Kowalska pełnić będzie obowiązki kierownika, pani Szymańska będzie otrzymywać premię’.
Co do form czasowników, to przygotowywanie danych oznacza czynność rozciągniętą w czasie, z naciskiem na długotrwałe wykonywanie tych czynności, natomiast przygotowanie danych to raczej proces zamknięty.
Katarzyna Wyrwas

Znaczenie 2007-07-02
Proszę o wyjaśnienie spójnika użytego lub w tekście podanym poniżej: „Porządkowanie i pielęgnacja terenów zielonych poprzez usuwanie roślinności oraz zarośli porastających posesje, które swoim wyglądem pogarszają estetykę otoczenia lub powodują utrudnienia w ruchu pieszych i pojazdów, a w okresie zamierania stwarzają zagrożenie pożarowe”.
Spójnik lub łączy zdania współrzędne i wyraża ich możliwą wymienność albo wzajemne wyłączanie się. W podanym przykładzie wprowadza kolejne przyczyny, dla których należy usunąć porastające posesje zarośla. Usunąć je należy, gdy spełniają chociaż jeden z podanych warunków, a więc: gdy pogarszają estetykę otoczenia albo gdy utrudniają ruch pieszych i pojazdów, albo gdy stwarzają zagrożenie pożarowe.
Alicja Podstolec
Znaczenie 2007-07-02
Które z wyrażeń jest poprawne: internetowe strony głosowania czy internetowe strony do głosowania? Chodzi o strony internetowe, za pośrednictwem których będzie można oddać swój głos w wyborach prezydenckich itp.
Pod względem językowym obie wersje są zbudowane poprawnie. Jeśli jednak nazwa ma mówić o stronach internetowych, za pośrednictwem których można oddać swój głos, to powinna ona wskazywać na fakt, że wspomniane strony są do owego głosowania przeznaczone. Najlepiej, najbardziej precyzyjnie sens ten oddaje konstrukcja z przyimkiem do, czyli internetowe strony do głosowania.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2007-07-02
Jaki status ma wyrażenie i/lub? Czy lub jest tożsame z zestawieniem spójnikowym i/lub? W wielu tekstach używa się spójnika łącznego i połączonego ukośnikiem / ze spójnikiem rozłącznym lub dla określenia koniunkcyjnego i alternatywnego istnienia dwu wymienianych w zdaniu cech lub części. W opracowaniach technicznych i prawniczych problem ten ma bardzo istotne znaczenie i pojawiają się ciekawe interpretacje językoznawcze rozróżniające synonimiczne spójniki rozłączne lub oraz albo. Spójnik lub określa się jako alternatywę nierozłączną tzn. istnieje możliwość wystąpienia cechy A i cechy B razem, cechy A samodzielnie lub cechy B samodzielnie. Tożsame cechy ma zestawienie spójnikowe i/lub. Przykład - tytuł wynalazku: Element gwintowany, zwłaszcza do wzmocnienia poddawanych poprzecznemu rozciąganiu i/lub poprzecznemu ściskaniu drewnianych elementów konstrukcyjnych. Spójnik albo określa się jako alternatywę rozłączną tj. możliwość wystąpienia samodzielnie tylko cechy A albo samodzielnie cechy B. Przykład - redakcja zastrzeżenia wynalazku wielokrotnie zależnego: Sposób według zastrz.1 albo 2, znamienny tym, że „Wymóg ustawowy wg DzU 2001.102.1119 §8 ust.4 (przed zmianą) jest następujący: cyt. zastrzeżenie wielokrotnie zależne można wyrażać tylko alternatywnie tj. pomiędzy numerami zastrzeżeń powinno zawierać tylko wyraz albo” .
Odpowiedź jest utrudniona z jednej strony zamętem terminologicznym panującym w encyklopediach, słownikach i podręcznikach logiki, które wprowadzają dla trzech alternatywnych funktorów różne i różnie funkcjonujące nazwy (alternatywa (bez atrybutywnego określenia), alternatywa łączna, alternatywa rozłączna, dysjunkcja, ekskluzja), z drugiej zaś wieloznacznością i jednocześnie quasi-synonimicznością polskich alternatywnych spójników lub, albo. Sytuacja staje się jeszcze bardziej zagmatwana, jeśli uświadomimy sobie mnogość innych odnoszących się do alternatywy wyrażeń i struktur składniowych.
Najłatwiej sobie poradzić z chaosem terminologicznym: sam termin „alternatywa” jest jednocześnie etykietą zbiorczą trzech typów różnie nazywanych alternatywnych funktorów zdaniotwórczych oraz – podrzędną wobec powyższej – nazwą jednego z nich. Trudność tę należy zlekceważyć i – wybrawszy arbitralnie terminy najbardziej naszym zdaniem adekwatne, wygodne, czy wręcz najszerzej stosowane - skierować uwagę na zrozumienie różnic między trzema typami zdań odnoszących się do alternatywnych funktorów. Nazywam je tutaj: alternatywą, dysjunkcją i ekskluzją. Jednoznacznie charakteryzowane są one poprzez układ prawd i fałszów; akceptacji i odrzuceń.
Zdanie alternatywne (sensu stricto) jest fałszywe, gdy obydwa zdania (resp. wyrażenia, które można przetransponować w zdanie), z których jest zbudowane, są fałszywe, nie do przyjęcia. Np. Kobietom podobają się mężczyźni inteligentni lub przystojni. Ze zdania tego wynika, że powodzeniem u kobiet cieszą się niekoniecznie urodziwi inteligenci, przystojniacy z niskim IQ i jakieś (niespotykane w naturze) osobniki o nieprzeciętnej urodzie z wysokim ilorazem inteligencji. Głupi brzydal (tak wynika z tego zdania) nie ma szans. Ta sama treść może być wyrażona jeszcze na wiele różnych sposobów, np. za pomocą zdania warunkowego: Żeby podobać się kobietom, mężczyzna, który nie jest inteligentny, powinien być przystojny.
Zdanie dysjunktywne jest fałszywe, gdy obydwa zdania składowe, lub elementy w zdania dające się przekształcić, są niemożliwe do jednoczesnego zaakceptowania. Można natomiast przyjąć jedno z nich oraz odrzucić obie możliwości. Np. Można zachwycać się lekturami Masłowskiej lub Szymborskiej. Wynika z niego, że zachwyt Masłowską raczej eliminuje podziw dla Szymborskiej, że jednoczesna fascynacja lekturami obu pań jest w ocenie wypowiadającego to zdanie niemożliwa, ale można lubić książki jednej z nich, lub nie cenić żadnej.
Natomiast ekskluzja nie dopuszcza ani zaakceptowania obu zdań, ani ich odrzucenia. Zdanie wykrzyknikowe: Pieniądze albo życie! zakłada sytuację albo... albo... , tertium non datur: dasz pieniądze – ratujesz życie, nie dasz – stracisz. Czyli w intencji nadawcy wykluczone jest zarówno uratowanie pieniędzy i życia przez odbiorcę i adresata tego komunikatu, jak i odebranie mu jednego i drugiego. Ani zatem nie jest tak, że można oddać pieniądze i zginąć, ani tak, że zachować jedno i drugie.
Między tymi trzema naszkicowanymi powyżej typami zachodzą skomplikowane relacje wzajemnych przekładów, wyrażania ich przez konstrukcje konstytuowane przez zgoła różne funktory, kontekstualnego ujednoznaczniania lub intencjonalnego „rozmywania” sensu.
Wszystkie one korzystają z wieloznacznych w literackiej polszczyźnie spójników lub, albo, czy, ewentualnie i innych. Jeżeli jednak tekst wymaga jednoznaczności, bo jest np. sformułowany w jakimś specjalistycznym języku (prawniczym, technicznym, jako instrukcja działań itp.), wówczas można użyć „technicznego” wyrażenia i/lub, które jest sygnałem, iż mamy do czynienia z alternatywą w wąskim rozumieniu (typ pierwszy), która w przeciwieństwie do dwu pozostałych dopuszcza współakceptację obu zdań składowych (lub ich elementów, które mogą ulec przekształceniu się w zdania). Niektórzy logicy proponują (casus przesłanego tekstu internetowego) wyostrzenie, wyregulowanie semantyczne wyrażeń lub i albo tak, żeby każde z nich było etykietą konkretnego typu. Pomijając fakt, że odgórne regulacje w dziedzinie potoczności raczej nie odznaczają się skutecznością, propozycja taka mija się z celem również i dlatego, że wieloznaczność często jest zamierzoną wartością tekstu. Poza tym każda ze złożonych składniowo konstrukcji konstytuowanych przez któryś z tych spójników, może zostać przetransformowana na wielość innych i przez inne jednoznacznie zdefiniowana. Język naturalny rządzi się odmiennymi regułami niż klasyczna logika, która może, ewentualnie, patronować niektórym szkołom jego analizy. Zob. także mój artykuł pt. Deskryptywne aktualizacje alternatywy (w zbiorze: Wyrażenia funkcyjne w systemie i tekście. Toruń 1995, s. 47–55).
Kamilla Termińska

Znaczenie 2007-06-29
Co oznacza wyraz niezwłocznie, a co oznacza wyraz chwila i jaka występuje różnica między tymi wyrazami?
Niezwłocznie oznacza ‘natychmiast, bez zwłoki, w jak najkrótszym czasie’. Chwila to pewien krótki odcinek czasu. Bez wątpienia chwila jest mniej określonym, mniej sprecyzowanym odcinkiem czasowym. Jeśli coś ma nastąpić niezwłocznie, możemy się spodziewać szybszej realizacji niż gdyby miało nastąpić za chwilę. Ponadto wyraz niezwłocznie w słownikach zaklasyfikowany jest jako książkowy, a więc taki, który najczęściej spotkać możemy właśnie w literaturze, rzadziej zaś w języku mówionym.
Alicja Podstolec
Znaczenie 2007-06-29
Powinno się mówić odlot samolotu czy wylot samolotu?
Obie możliwości są poprawne. Oto przykładowe zdanie zaczerpnięte z Nowego słownika poprawnej polszczyzny pod red. A. Markowskiego: Samolot odlatywał, migając światłami - samolot widziany jest już z jakiejś perspektywy, oddalił się, odleciał. Opinię moją potwierdza wspomniany prof. A. Markowski podając następującą definicję (warto zacytować oba znaczenia terminu odlatywać): 1. lecąc, oddalać się, 2. oddalać się, podróżując samolotem, balonem, śmigłowcem itp. Z drugiej strony mamy czasownik wylatywać, który dotyczy tylko momentu startu, używamy go wówczas, gdy samolot nie opuścił jeszcze lotniska. Prof. Markowski pisze następująco: wylatywać - tylko w 3 os. - o samolocie: ‘startować, wyruszać w drogę’. Pomocny będzie przykład: Przed południem wylatują samoloty do Nowego Jorku i do Paryża. W obu przypadkach mamy inną perspektywę: w pierwszym mowa o oddalaniu się, natomiast w drugim o swoistych przygotowaniach do wylotu, zbieraniu informacji na temat konkretnego rejsu, który nas interesuje. Jednak na pytanie, które Pani zadała, muszę odpowiedzieć, że obie wersje są poprawne, ale każda trochę z innej perspektywy.
Grzegorz Mroczek
Znaczenie 2007-06-29
Dlaczego okolicznik przyzwolenia nazywa się właśnie przyzwolenia?
Terminy to sprawa umowy i tradycji (bo używa się też określenia: okolicznik przyczyny niezrealizowanej // niespełnionej // zaprzeczonej. W zdaniu: Poszła do pracy, chociaż (mimo że) była chora // pomimo chorobychoroba jest okolicznością (przyczyną), która przyzwala na to, o czym mówi zdanie główne (Poszła do pracy) - ale nie stanowi przyczyny koniecznej, by tak zrobić. Choroba jest też powodem (lub może być powodem // przyczyną), by właśnie nie zrobić tego, o czym mówi treść (orzeczenie) zdania głównego; por. Nie poszła do pracy + ponieważ była chora // z powodu choroby). Operatory przyzwolenia, którymi są mimo, pomimo, choć, chociaż, sygnalizują więc dopuszczalność zdarzenia, o którym mowa w zdaniu głównym, choć okoliczności (okolicznik lub zdanie okolicznikowe) kazałyby oczekiwać, że właśnie zdarzenie to nie zajdzie.
Ewa Jedrzejko
Znaczenie 2007-06-29
Czy zdanie: Pamiętam jeszcze czasy, gdy pociąg ciągnął parowóz jest poprawne, czy jednak należy powiedzieć jednoznacznie Pamiętam jeszcze czasy, gdy parowóz ciągnął pociąg i jeśli tak, to dlaczego? Zakładam, że pozorna dwuznaczność nie jest tu istotna, bo oczywiście pociąg nie może ciągnąc parowozu.
To bardzo interesujący przykład, w którym za pomocą szyku eksponuje się treści, na których zależało autorowi. Toteż parowóz został przesunięty do części rematycznej, czyli końcowej zdania, którą się zdecydowanie bardziej akcentuje niż początkową oraz w której spodziewane są treści nowe, istotne. Dlatego lepsza jest ta konstrukcja (zwana emfatyczną) z parowozem na końcu nomen omen!
Iwona Loewe
Znaczenie 2007-06-29
Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc. Jestem miłośnikiem polskiej motoryzacji i chcę obecnie zarejestrować ogólnopolski związek dla wszystkich podobnych mi pasjonatów. Nie potrafię jednak wymyślić nazwy. Wiem jednak, co ma być. Zaczynać się musi od słów polski związek. Kończyć mogłoby się słowami motoryzacji zabytkowej. Brakuje mi w tej układance słowa-klucza, które powie wszystkim, że chodzi w tym związku wyłącznie o polską motoryzację, tj. rowery, motory, auta osobowe i ciężarowe oraz traktory i maszyny rolnicze, o wszystkie prototypy). Ktoś podpowiada słowo rodzimej, ale jest jakieś takie rzadko używane i wydaje się przestarzałe. Następna propozycja to krajowej, ale i tu mówią, że z czasów komuny (krajowy zjazd partii itp.). Pozostały jeszcze słowa ojczysty i narodowy. I tu już brakuje opinii. Pomóżcie państwo, bo ja nie jestem w stanie wybrnąć z tej łamigłówki. Potrzebuję pomysłu, aby nazwa przetrwała wieki i była uniwersalna i ponadczasowa.
Odpowiedź nie jest łatwa, nie będzie więc i krótka. W polszczyźnie rzeczownik związek występuje w znaczeniu ‘zespół ludzi, instytucji, państw itp. zorganizowanych, działających wspólnie, mających wspólne cele; zrzeszenie, organizacja’ (Uniwersalny słownik języka polskiego pod red. S. Dubisza (Warszawa 2003). Jak pokazuje materiał zgromadzony z Słowniku skrótów i skrótowców Jerzego Podrackiego (Warszawa 1999), w nazwach organizacji najczęstsze, najbardziej rozpowszechnione są połączenia z słowa związek rzeczownikami w liczbie mnogiej nazywającymi ludzi (artyści, literaci, bojownicy i in.), np. Związek Artystów Scen Polskich, Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych, Związek Kompozytorów Polskich, Związek Literatów Polskich, Związek Maklerów Papierów Wartościowych, Związek Polskich Artystów Fotografików, Związek Polskich Artystów Plastyków, Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, Polski Zawiązek Działkowców, Polski Związek Esperantystów, Polski Związek Głuchych. Rzeczownik ten łączy się także z rzeczownikami będącymi nazwami zbiorowymi (nauczycielstwo, harcerstwo, młodzież), np. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Związek Harcerstwa Polskiego, Związek Młodzieży Polskiej. Rzadsze są połączenia z rzeczownikami oznaczającymi instytucje, państwa, miasta, np. Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, Związek Banków Polskich, Związek Spółdzielni Rybackich, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, średniowieczny związek miast, tu należałoby też może zaliczyć Polski Związek Piłki Nożnej. Z tego wyliczenia wynika, że związek zwykle grupuje ludzi, a nie np. maszyny, dlatego niezbyt fortunne wydało mi się połączenie Związek Motoryzacji, zwłaszcza że akcentuje Pan, iż członkami owego związku mieliby zostać miłośnicy motoryzacji. Po pierwsze więc: czy nie lepiej Związek Miłośników? Po drugie: nawet najnowsze słowniki języka polskiego nie odnotowują rzeczownika motoryzacja w znaczeniu przedmiotowym ‘pojazdy’, podając jedynie, że motoryzacja to czynność – ‘wprowadzenie do transportu pojazdów mechanicznych’. Rozumiem Pana intencję, aby jedną nazwą objąć ogół pojazdów, ale obawiam się, że połączenie motoryzacja zabytkowa nie jest poprawne semantycznie. Może więc lepiej w nazwie użyć wyrazu pojazd o ugruntowanym w naszym języku, a zarazem szerokim znaczeniu ‘urządzenie do transportu lądowego przystosowane do poruszania się na kołach, gąsienicach lub płozach po szynach, po drodze lub bezpośrednio po gruncie’, które jest na tyle pojemne, że obejmie wszystkie wymienione przez Pana w pytaniu pojazdy: rowery, motory, auta osobowe i ciężarowe oraz traktory i maszyny rolnicze. Konstrukcja pojazdy zabytkowe nie jest w polszczyźnie niczym dziwnym czy nowym, organizuje się bowiem wystawy, zloty, rajdy czy mistrzostwa Polski pojazdów zabytkowych, istnieją muzea pojazdów zabytkowych, a także (m.in. chyba) Tucholskie Stowarzyszenie Pojazdów Zabytkowych, Polski Związek Motorowy ma Główną Komisję Pojazdów Zabytkowych, w 2004 roku Ministerstwo Transportu i Budownictwa wydało Rozporządzenie nt. pojazdów zabytkowych. Po trzecie: jeśli chce Pan w nazwie podkreślić, że związek grupuje miłośników wyłącznie polskich pojazdów, może Pan bez wahania użyć przymiotnika rodzimy, nie jest to wyraz przestarzały (nawet na stronach internetowych jest bardzo częsty), ma jedynie charakter książkowy, można by nawet powiedzieć, że erudycyjny, a więc do pięknie brzmiącej nazwy znakomicie się nadający. Rodzimy ma znaczenie ‘właściwy danemu narodowi, krajowi, domowi, pochodzący z danego narodu, plemienia, kraju, domu; narodowy, ojczysty, macierzysty, domowy, miejscowy, tutejszy, własny’, np. rodzimy krajobraz, rodzima kultura, sztuka, tradycja, rodzimy wyraz, rodzimy handel, przemysł. Przymiotnik krajowy ma w miarę neutralne znaczenie: ‘pochodzący z kraju – państwa, ojczyzny, właściwy jakiemuś krajowi’, do potrzebnej Panu nazwy jest więc również odpowiedni (mamy np. krajowe jabłka, komputery, krajową literaturę, krajową produkcję, wytwórczość). Przymiotniki ojczysty i narodowy do nazwy związku o charakterze niepolitycznym, niepatriotycznym (nieprawicowym!) wniosłyby trochę zbyt podniosły, uroczysty nastrój i z pewnością pewien zgrzyt stylistyczny, toteż zdecydowanie nie polecam ich stosowania w odniesieniu (choćby pośrednim) do pojazdów mechanicznych. Na podstawie zebranych wyżej uwag i Pana sugestii co do (obowiązkowego) początku nazwy można by wysunąć następującą propozycję: Polski Związek Miłośników Rodzimych Pojazdów Zabytkowych, nazwa ta ma jednak pewną wadę – przymiotniki polski i rodzimy niepotrzebnie wzajemnie dublują swe znaczenia, bo polski to dla Polaków przecież ‘rodzimy’, a rodzimy to przecież ‘polski’. Proponuję zatem zrezygnować z tego przymiotnika (i tak zresztą dla Pana nie do końca akceptowalnego) i zastanowić się nad nazwą Związek Miłośników Polskich Pojazdów Zabytkowych. Dodam, że nazwa ta z pominięciem słowa Miłośników wydaje mi się nieszczególnie fortunna, *Związek Rodzimych Pojazdów Zabytkowych to wszak nie to samo, co wymienione wcześniej Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, Związek Banków Polskich czy Związek Spółdzielni Rybackich. To właśnie miłośnicy i ich miłośnictwo, czyli zamiłowania, upodobania, pasja, są sercem i siłą powstającego związku.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie 2007-06-29
Jak nazywa się pracownik browaru?
Chcąc rozwiązać ten problem, postanowiłem rozpocząć od przeszukiwań słowników najstarszych, by sprawdzić ewentualną zmienność terminu określającego zawód ściśle związany z przygotowywaniem i wytwarzaniem piwa. Bez analizy słownikowej najbardziej oczywistą odpowiedzią wydawał się leksem browarnik, więc od niego właśnie rozpocząłem poszukiwania formy najbardziej współczesnej. Browarnik (przestarzałe) inaczej browarz ‘ten, kto pracuje zawodowo w browarze’ (Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego, Warszawa 1958, t. 1, s. 668). Można wyciągnąć wniosek, że już w 1958 roku autor definicji uznał, że nazwa browarnik czy browarz jest przestarzała, musiał więc istnieć termin nowszy, bardziej aktualny, bo jak wiadomo w 1958 roku wszystkich browarów świata nie zamknięto, zawód ten do wymarłych z pewnością nie należał. Moją tezę potwierdza powstały później słownik M. Szymczaka, który termin browarnik pominął. Poszukiwania należało skierować na nieco inne tory, w czym nieoczekiwanie pomógł trzeci z analizowanych słowników, w którym napisano: browarnik ‘specjalista w dziedzinie browarnictwa, piwowar’ Uniwersalny słownik języka polskiego pod red. S. Dubisza. Warszawa 2003, t. 1, s. 326. Piwowar - ta nazwa osoby pracującej w browarze wydaje się najbardziej współczesna. Dla potwierdzenia przeanalizowałem funkcjonowanie w języku słowa piwowar: ‘ten, kto zawodowo zajmuje się warzeniem piwa’ (Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1995, t. 2, s. 652). Podsumowując, teoretycznie możemy używać trzech nazw browarnik, browarz, piwowar wymiennie, ale pamiętajmy, że jeżeli nie chcemy być posądzeni o używanie archaizmów, mówmy: Mój znajomy pracuje jako piwowar i wtedy wszystko biedzie w porządku.
Grzegorz Mroczek
Znaczenie 2007-06-29
Czy wyrażenie przewodnik o książkach jest poprawne, czy powinno się raczej powiedzieć przewodnik po czymś? Tylko że przewodnik po książce lub przewodnik po książkach intuicyjnie nie brzmi dobrze...
Rzeczownik przewodnik ma bardzo wiele znaczeń, jednym z nich jest niewątpliwie ‘książka zawierająca praktyczne wiadomości, instrukcje dotyczące jakiejś dziedziny’ (Nowy słownik języka polskiego PWN pod red. E. Sobol, Warszawa 2002, s. 791). Jeżeli rozpatrujemy to konkretne znaczenie słowa przewodnik, to jedyną możliwą i prawidłową odpowiedzią jest przewodnik po czymś. Doskonały przykład, pomocny w rozwikłaniu tej zagadki, przynosi wspomniany już przed momentem słownik: Ilustrowany przewodnik po Warszawie. W tym konkretnym przypadku przewodnik jest zawsze po czymś. To, co brzmi teoretycznie źle, niekoniecznie jest formą błędną.
Grzegorz Mroczek
Znaczenie 2007-06-29
Pracuję w firmie zajmującej się sprzedażą samochodów. Chciałbym spytać o stosowanie określenia ręczna czy też manualna skrzynia biegów. Zdecydowanie częściej na rynku (wśród innych marek samochodów) spotykam się z określeniem manualna skrzynia biegów, manualna przekładnia. Czy takie określenie jest poprawne? Czy lepsze byłoby zastosowanie ręcznej skrzyni biegów?
Przytoczone przymiotniki, ręczny i manualny, znaczą to samo, z tym jednakże, że zdecydowanie częściej używa się przymiotnika ręczny (napęd ręczny, dzwonek ręczny, piła ręczna, hamulec ręczny, ręczny świder górniczy). Przymiotnik manualn (z łac. manualis) w słownikach traktowany jest jako wyraz książkowy, używa się go raczej w połączeniu z rzeczownikami abstrakcyjnymi: czynności manualne, umiejętności, zdolności manualne, sprawność manualna. Czy w takim razie wyrażenie manualna skrzynia biegów jest niepoprawne? Nie, choć dla przeciętnego użytkownika polszczyzny połączenie brzmi pretensjonalnie; lepsze jest: ręczna skrzynia biegów. Ale język nieustannie zmienia się. Skoro w branży samochodowej często używane jest wyrażenie manualna skrzynia biegów, może dojść do rozszerzania łączliwości przymiotnika manualny.
Krystyna Kleszczowa
Znaczenie 2007-06-29
Czy można dziecko spuścić w dół, czy wystarczy powiedzieć spuściłam dziecko? Przecież wiadomo, że spuszcza się coś w dół.
Zwroty typu cofać się do tylu, spuścić w dół uważane są za tautologie, czyli wypowiedzi, w których wyrazy określające nie wzbogacają wyrazu określanego; uznaje się tego typu wypowiedzi za niepoprawne. Informacje takie można znaleźć w słownikach języka polskiego, w słownikach poprawnej polszczyzny - np. w haśle odpowiedniego czasownika.
Jolanta Tambor

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14